- SAMI SWOI -
- SAMI SWOI -
Krużewnickie spory Jaśka w świat
wygnały.
Kargulowe plemię ręce w tym maczały.
Pociąg wolno jechał,wkoło same pola.
Ze złocistym zbożem gdzieś wdali
stodoła.
I żywego ducha,tylko krowy stały.
I żeby nie krowa i nie dzień bez cudów.
To dalej by trwała ta wędrówka ludów.
Czapkę zdjął i podszedł do starego
płota.
Nadszedł czas spotkania i w polu robota.
Dobrzy gospodarze byli obydwoje.
Co z tego gdy ciągle roztaczali boje.
Przyczyn było wiele o jajko o kota.
O fajerki z pieca o szczebelek z płota.
Teraz dwie Chałupy i stodoła stoi.
Były waśnie,zgody i są Sami swoi.
Nap.LECH Kaminski .
…jutro " Nie ma mocnych "
Komentarze (10)
Więc będzie trylogia:)
Po takiej reklamie trzeba oglądać:-) :-) :-)
Miłego...
jeśli sąsiad do sąsiada rękę
wyciąga, patrz zawsze czy nie ma
w niej siekiery, bo czasami lepiej powiedzieć
(cmoknij w cztery litery)
Pozdrawiam serdecznie
Sami Swoi jak w Sejmie.
Pozdrawiam
Dialogi znam na pamięć.Pozdrawiam.
"Były waśnie,zgody i są Sami swoi."
takie to to były początków rozwoje.
Brak nam Krużewników, lecz za to Sejm stoi,
a tam nic nowego, tylko SAMI SWOI.
Pozdrawiam.
Miłe wspomnienie o pięknym filmie:):). Pozdrawiam
W drugim wersie pierwszej strofy zjadłeś
literkę.Powinno być "maczały" Poza tym dobry wiersz:)
Pozdrawiam.
Pięknie opisałeś losy Krużewnickich sąsiadów.
Na nich nie było mocnych.
Pozdrawiam :)