Samiec alfa
W pobliżu Polkowic, na krajowej trójce,
kozioł sporych rozmiarów, z okazałymi
rogami,
biegał slalomem między samochodami.
Policja urządziła obławę. Z pomocą
kierowców,
stróże prawa postanowili zatrzymać
zuchwałego
zbiega, który sprytnie przeszkody
omijał.
Wreszcie udało się zagonić capa na
policyjny
parking, skąd trafił do pobliskiej zagrody.
Na szczęście nikomu nic złego się nie
stało.
Podczas nietypowej łapanki strat w sprzęcie
i ludziach nie było. Jak się później
okazało,
kozioł, któremu nadano imię Antek, był
bojowo
nastawiony i miał nieprzeciętny
temperament.
Skacząc do rogów najsilniejszego
przeciwnika,
stoczył z nim walkę, którą w cuglach
wygrał.
Odważną postawą udowodnił, że nie kto inny,
tylko właśnie on powinien rządzić w
stadzie.
W zagrodzie poznał kozę Baśkę, która wpadła
mu w oko, a że była to miłość od
pierwszego
wejrzenia, pozwolił jej stanąć u swojego
boku.
Właściciel w obawie przed karą nie zgłosił
zguby, toteż za zgodą sądu, nowy
gospodarz
postanowił otoczyć opieką aresztanta a
jego
ziemski żywot w raj przemienić.
Kilka lat temu w programie "Uwaga" obejrzałam reportaż o czworonożnym zbiegu.
Komentarze (204)
Z przyjemnością i zaciekawieniem
przeczytałam;)pozdrawiam cieplutko i posyłam uściski;)
To miłe z pańskiej strony :) Zdradzę panu, panie
Sławku, że mój mąż jest starszy ode mnie czternaście
lat. Nasi znajomi i księża, którzy co roku przychodzą
na kolędę twierdzą, że jest podobny do św.p. Karola
Wojtyły i ma twarz anioła. Potwierdzam i zgadzam się z
ich opinią :)
Jak się kiedyś obaj spotkacie po drugiej stronie tęczy
to pogadacie sobie o starych Polakach :)))
Z przyjemnością poznam męża. :)
Po pączkach z adwokatem nie zostało ani śladu ale
zapraszam pana, panie Sławku na wiśniowe delicje i
kieliszek ajerkoniaku :)
To ja też wpadnę pani Wando. Uwielbiam pączki,
adwokata i słodką kawę. :)
Przyjemnie było zajrzeć... pozdrawiam serdecznie
Dziękuję jote za zajrzenie do mnie :))
Pozdrowionka przesyłam:))
Dziękuję za zajrzenie do mnie:)
A ja starszą siostrę Halinkę :))
Wandziu, dzięki za wgląd...moje słoneczko, to też
Marianek...pozdrawiam ciepło
Ty też iris-ku :))
Jesteś kochana:*)
I o to chodzi, żeby komuś przyjemność sprawić :))
Dzięki za zaproszenie Wandziu
mniam mniam dla podniebienia
tego mnie brakowało:)
To miłe Mariolo, że wpadłaś do mnie na chwilę :)
Zapraszam na kawę i pączki z adwokatem :)