W samochodzie cisza....
W samochodzie cisza...
Łzy czekają na pozwolenie opuszczenia
stanowiska...
Nie dostały go...
Nie okazały się silniejsze od woli...
Tak powinno być...
Ale teraz, gdy jestem sama,
nie mogę...
Co ja mam robić?
Nie mogę powstrzymać myśli,
Nie mogę powstrzymać przecież uczuć...
To jest zbyt silne...
Znowu muszę czekać...
Wtedy... słowa uwięzły mi w gardle...
Pustka i cisza...
Wiedziałam co mnie czeka...
Nie zniosę więcej takich momentów...
Przekracza to moje możliwości...
Mówiłeś - bądź silna...
Jestem - ale tylko przy Tobie...
Gdy jestem sama, niczego nie ukrywam...
Gdybym zaczęła płakać... Ty zacząłbyś mnie
pocieszać...
Ty nigdy nie płaczesz...
Nie wytrzymam już tego...
Nie do tego zostałam swtorzona...
Na oczy nic już nie widzę...
Nie chce nic widzieć...
Nic - oprócz Ciebie...
I co ja mam z tym zrobić??
Wszystko we mnie wrzeszczy, płacze...
Zostało mi tylko czekanie...
Jak ja tego nienawidzę!!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.