Samodzielność...
Wyrwane z kontekstu myśli,
Odurzone samodzielnością,
W kolejce po zrozumienie,
Chcą płacić, bonem wolności.
Odcięte od pępowiny umysłu
Zdolnego do nowych narodzin,
Czas teraźniejszy je żłobi,
Wypluwa i na nie się godzi.
Więzy krwi, żadnych tu nie ma,
Zależności służbowej też brak,
Wyrwane z kontekstu przez chcenie
Żyją wolne a zdechną jak ptak.
18 marca 2007
autor
jozen
Dodano: 2007-03-30 06:58:54
Ten wiersz przeczytano 849 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Ladnie. To 'zdechna' na koncu wytraca z lirycznego
otepienia. U Jamesa Joyce'a monologi wewnetrzne,
przynajmniej w Ulyssesie, ...tez wolne