Samogłoski miłości
A E, I, U, O - samogłoski westchnień,
początek, środek, niewdzięczny dźwięk
rozstań;
A - krok nieśmiały stawiany na mostach,
nim mgły wiosenne postawią go jeszcze;
E, niecierpliwe słowa i pacierze,
zmierzchem po wodzie tłumiony plusk
wiosła;
I - raz za razem wracanie od nowa,
snom zaprzeczanie nic z tego nie będzie;
U, dusz spojenie, ciał zaprzysięganie,
ufność, że wszystko było zapisane,
cześć oddaliśmy tylko Jego woli;
O! - krzyk rozkoszy, gdy słońcem zaczyna
świt pierwsze rosy, by nami obmyła
pył grzechów świata; z miłości wstał
nowy.
---
https://m.youtube.com/watch?feature=youtu.b
e&v=vj_WePX_vE0
Dla Was wszystkich. Wpadłem przypomnieć że
jesteście cudownie cudowni i że ciągle Was
kocham.
Komentarze (14)
Ciekawostka: ostatnio słyszano jedną z samogłosek nad
Pałacem Kultury. Coraz częściej słychać je też na
całym świecie:
https://www.youtube.com/watch?v=IgntGB9kTbk
Martens
Cudnie zauważyłeś. Wreszcie! Jest to nawiązanie do
jednego z cudownych i najsłynniejszych wierszy świata
- "Samogłosek" Rimbauda, który z kolei nawiązywał do
"Oddźwięków" Baudelaire`a.
Niestety im samogłoski kojarzyły się tylko z odgłosem
paszczą ;) co postanowiłem nadrobić.
prawie jak Rimbaud pozdrawiam
Dobranoc bardzo
:-)
o to wybaczam, skoro w takich okolicznosciach pisałeś,
to nie mam co marudzić;)))
I tak ponad poziom(jakis tam) i to sporo:)
Dobry wieczór, Cudowni!
Dziękuję za cudne komenty, przecudne lamenty Cii_szy i
zajefajnie Was widzieć.
Tak, Cudna, faktycznie. Jest to wersja kolanowa pisana
na nodze cudnej Basi. Ja piszę ona pitrasi i jak widać
tak to wygląda.
O jedzeniu pozwólcie nie wspomnę :)
Kolanowa to znaczy taka na gorąco, jak to miłość.
Wszędzie mam dobrze a tu akurat ta wersja, Cudnie ż
e jesteście i już poprawiam :)
w trzeciej ostatni wers i w czwartej tez ostatni źle
się czyta.
Na pewno wiesz dlaczego, bo ja wiem:)
Byłoby cudownie gdybyś zlikwidował ów dyskomfort:)
Bardzo niebanalne podejście do tematu, gdyby nie to, o
czym piszę, byłby śliczny wierszyk.
pozdrawiam
YYYY,myyyy Cieeebieee teeez!
Suuupeeer!
Rytm Ci się Adasiu załamał w pierwszym wersie ;)
Żartuję!!!
Świetny wiersz!
Pozdrawiam :)
To jest mega genialne i bardzo pomysłowe, pozdrawiam
serdecznie :)
Ech cóż bez tej miłości byłoby warte nasze życie. Choć
czasami przynosi więcej smutku niż radości to i tak
wszyscy jej pragniemy.
Pozdrawiam Adamie:)
Marek
Samogloski - onomatopeje jak westchnienia. Bardzomi
się podoba, Adasiu. Pozdrawiam :)
super...ależ pomysłowo i to tango, brawo Ty:)
pozdrawiam serdecznie
Witaj. Najbardziej podoba mi się samogłoska 'o'
Moc serdeczności.