W samoobronie
Nie mam już siły do pożegnań,
albowiem każda nowa strata,
duszy, co zdała się pokrewna,
większym ciężarem mnie przygniata.
Ażeby smutek nie przytłoczył,
muszę postąpić machinalnie:
Skończyć pisanie tych wypocin,
no i opuścić poczekalnię.
autor
krzemanka
Dodano: 2018-10-01 12:55:06
Ten wiersz przeczytano 1572 razy
Oddanych głosów: 37
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (61)
Życiowa refleksja, pozdrawiam :)
Nawet o tym nie myśl Krzemanko.
Miłego wieczoru :)
Witam moje serce ...
:)) Miłego dnia GabiC.
Refleksyjnie "W samoobronie".
Bądź, Krzemanko, bądź,
nigdzie nie odchodź stąd!
Miłego dnia życzę:)))
Dzięki mily za wsparcie:)
Miłej środy:)
Mam podobnie :)
Pozdrawiam :)
Dziękuję nowym gościom za opinie.
Pozwalam Marto - skopiuj, jeśli chcesz:)
Miłej środy:)
skopiuję dwa ostatnie wersy, Krzemanko, pozwolisz ?? E
tam, pod całym wierszem podpisuję się dziesiącioma
palcami - odbioru oczywiście, wszystko jest Twoje!
Wize wie linie wiersza: jedną - z ludzkim dramatem
(klimat refleksyjny) i to jest pewnie nurt głowny
wiersza- a drug linia -nieco wutoroniczna , choć być
może to nieporozuminie. Przyczyny odejścia z Beja
(poza odejsciem) są rożne...
Pozdrawiam serecznie:)
Dziękuję wszystkim, którzy tu zajrzeli i skomentowali
wiersz. Dobranoc:)
Opuść poczekalnię i wejdź na salony a nie wyjdź na
zewnątrz. Zostań i pisz co w duszy Ci szepcze; są
tacy, którzy takie szepty lubią czytać najbardziej;
pozdrawiam serdecznie.
Haa! Dobrze, że nie powstał poemat. Zważywszy na
polską służbę zdrowia :)
Na początku wstawiamy nasze utwory co dziennie, nie
mogąc doczekać się dnia następnego i komentarzy, potem
rzadziej, ale nawiązują się sympatie - a potem, potem
dowiadujemy się, że nie poznamy już nowego utworu bo
ten ktoś z przyczyn od niego niezależnych nie może
tego uczynić. Gdy nie może to trudno ale gdy już nie
chce - nawet rzadko - to robi się szczególnie przykro.
Weź sobie do serca moje słowa i bądź - po prostu BĄDŹ
Sławomirze: jesteś miły, z tą troską o moje siły:))
Pozdrawiam:)