W samoobronie
Nie mam już siły do pożegnań,
albowiem każda nowa strata,
duszy, co zdała się pokrewna,
większym ciężarem mnie przygniata.
Ażeby smutek nie przytłoczył,
muszę postąpić machinalnie:
Skończyć pisanie tych wypocin,
no i opuścić poczekalnię.
autor
krzemanka
Dodano: 2018-10-01 12:55:06
Ten wiersz przeczytano 1571 razy
Oddanych głosów: 37
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (61)
który to już raz chcesz opuścić nas?