Samotna
Wciąż samotna
za szarym murem ukryta,
który tłumi mój cichy krzyk.
Chudymi rękoma
oplatam kolana,
w siebie zapadam się.
Opuszczona, mała, zmarznięta
jak bezpański, brzydki pies.
Nikt mnie nie widzi,
nikt nie pomoże,
nie nadejdzie przyjazny gest.
I tak przetrwam kilka lat,
aż w mym sercu zgaśnie blask
i tak jakby nigdy nic
zniknę...
autor
Catti-brie
Dodano: 2004-12-16 17:02:28
Ten wiersz przeczytano 441 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.