Samotna dusza sama się rusza...
To właśnie życie sprawiało, że prosił,
Tak nim kierowało, że się podnosił,
Kolejne słowa na szczyty zanosił,
Do rzadkich porażek swych się odnosił.
Choć rzadkie były, to bolesne tak,
Jakby czuł codzień kar cielesnych smak,
Czasem doskwierał przyjaciół brak,
Jednak rywali ścierał w drobny mak.
Ostoją jego motto się stało,
A motto owe tak oto brzmiało:
Żyj chwilą, bo życia jest mało,
I rób tak nawet jakby inaczej się
zdawało.
Kęsy chwil ulotnych ze sobą zabierał,
Recenzje pochwalne od myśli swych
zbierał,
Jednak prawdziwe chwile sobie odbierał,
Bo bez przyjaciół naprawde zamierał.
Samotnik z niego, lecz człowiek z losem,
Szczęśliwym niezwykle, idzie za ciosem,
Za serca niezawsze szedł jednak głosem,
Bo mijał się codzień z tych głosów
stosem.
Komentarze (3)
Wiersz inaczej napisany dość ciekawie - każda zwrotka
rymyje się na tą samą sylabę w każdej zwrotce inną.
To mnie tu zatrzymało.
Poza tym rytmicznie i ładne pióro.
Miło zobaczyć że ktoś na tym beju potrafi jeszcze
dobrze rymować. Świetny wiersz, świetne rymy, Świetny
przekaz. Doskonale napisane po prostu nie mam żadnych
ale. Wielki plus. pozdrawiam
życie chwilą i bycie samotnikiem.. skąd ja to znam...
Bardzo ładny wiersz... Czułam go... wczułam się w jego
klimat.. Gratuluję /+/