Samotne niebo
Jej już nie ma dawno, a serce wciąż
kocha.
Nie słyszy modlitwy: umarł i pogrzebion.
Świty, ranki, wieczory wypełnia mu żona.
Wciąż ją czuje w pobliżu - buduje mu
niebo.
Idą razem na spacer, gdzie łąki się
mają.
Tak przecież lubiła urok kwiatów
polnych.
To był kwiat niezwykły, najcierpliwszy
anioł.
Z wadami - jak każdy, lecz od fałszu
wolny.
Czuje tę obecność, gdy siada do stołu.
Na granacie nocy przytula się do niej.
Miłość nie umarła, żar nie wygasł-pomógł
wyruszyć do życia - na nowo, samotnie.
Komentarze (22)
Pięknie...
:)
krótko: pięknie:) pozdrawiam Madzia
I tylko serce pamięć pielęgnuje...żal, smutek tak
drogo kosztuje...pozdrawiam serdecznie
śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą i
zazwyczaj nie jesteśmy na to gotowi -piękny wiersz :))
pozdrawiam
Piękny wzruszający wiersz
Pozdrawiam
Witaj Madziu:)
Mimo wszystko jednak optymistycznie:)
Pozdrawiam:)
trzeba przeżyć odejście bliskiej osoby,by zrozumieć.
Mam tak samo, jak w twoim pięknym wierszu,
serdeczności Madziu :)
K jak ślicznie napisałaś:)
To świadczy chyba o tym, że miłość była wielka i
prawdziwa. Nie każdy może takiej doświadczyć.
Podoba się.
Witaj
zamykam oczy i ...no właśnie
rozmarzyłem się - dziękuję
serdeczności
Piękna miłość, nie tylko po grób...
Zachwycasz Magdo. Pozdrawiam serdecznie :)
po prostu ogromny +
Wzruszający, piękny wiersz.
Pozdrawiam niedzielnie:)
Pięknie i wzruszająco,
prawdziwa miłość, /nie chwilowe zauroczenie/ pozostaje
na długo w pamięci i żyje, nawet gdy już ktoś jest po
drugiej stronie tęczy...
Pozdrawiam ciepło.