Samotne piękno
Samotna panna - bardzo zgrabna,
w białych pończochach - aż po biodra.
Tak smukła kibić wciąż przyciąga
tysiące fanów. Pełna gracja.
Dniem wyśpiewują jej peany,
wielbiąc niezwykłe donny wdzięki.
A ona z gracją wciąż się piękni.
Zieloną suknią oczy mami.
Wiatr wciąż rozwiewa burzę włosów,
promień złocistą wstążkę wpina.
Z oddali niesie - taka inna.
Czeka z pokorą swego losu.
Nocą flirtuje pod gwiazdami,
toczy romanse z srebrnym panem.
W jego ramionach smutek gaśnie,
żeby powrócić świtem bladym.
Komentarze (25)
Kawał dobrej poezji Magdo.
Niech wena zawsze będzie z Tobą.
Serdeczności i uściski paa
Ależ piękny opis brzozy, coś niebywałego Magdo!
Pozdrawiam Cię serdecznie
Potrafisz pisać...ta para tworzy samo piękno...brzoza
i księżyć...urokliwie...pozdrawiam serdecznie
tez pomyślałam o brzozie, ale rymy tworzysz- pierwsza
klasa :)
Jak zawsze SUPER:)
Ciekawie napisane
Przeczytałam z przyjemnością Madziu :)
Bardzo ładnie o brzozie.
Uroczo o pięknej brzozie. Serdeczności.
bardzo, bardzo pięknie napisane :-) ale to przecież
norma u Ciebie :-)
Brzoza??:)...bardzo rytmicznie i romantycznie:)
Fajny przekaz...
+ Pozdrawiam :)
Pięknie o pannie brzozie Madziu napisałaś wyjątkowo
udany wiersz, choć nie wyjątkowo, przecież u Cibie to
normalka:))
Serdeczności, dzięki za sugestię, poprawiłam:)
bardzo ciekawe i refleksyjne porównanie
samotne piękno
pozdrawiam
Może ją rozweselę?