samotnie
Bezszelestnie, mgiełką błękitną
wkradają się w powiek satynę
przyjaciółki łzy . Nim zasnę
otulona w marzeń pierzynę
zagrają na rzęs pianinie
melodię duszy cichą
i odpłyną...
co noc słony ślad na piżamie
autor
beti100
Dodano: 2013-04-07 14:58:52
Ten wiersz przeczytano 986 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
rewelacja
Ładnie napisane z dobrym zakończeniem. Pozdrawiam :)
ta sól z piżamy jest jak...tamtamy smutku.ładnie
ujęte:)
Subtelnie i znajomo...
nie piszesz czy to samotnie płaczesz z samotności,
strachu, rozpaczy, czy z kobiecej przekory?
Piękny wiersz...samotność często płacze.
Samotnie-Smutno
Wspaniała miniaturka. Ach ta samotność... Serdecznie
pozdrawiam
Podoba mi się.
Smutny, a jakże wymowny. Łanie. Pozdrawiam
Zgrabnie ułożone myśli.Bardzo ładne przenośnie.
:)
Zwiezle/ ale trzymasz sie umiejetnie tematu I dobrze
prowadzisz tresc/ to bardzo wazne w wierszu/ ta
slonosc na pizamie wymowna/ pozdrawiam /
Bardzo ładna figura te "przyjaciółki - łzy".
sama poezja :) podoba mi sie