Samotność
Czasami myśle, gdzie jesteś
co robisz i o czym marzysz.
O mnie, a może o Niej?
Niewiem...
i to mnie boli.
Twe niezdecydowanie rani mnie,
bardziej niż myślisz.
Twoje gesty, słowa
- są moim życiem.
Twój uśmiech
-słońcem na niebie.
Gdy cię nie ma
ciemność ogarnia moje powieki,
samotność staje się
moim drugim wcieleniem.
Płaczę po nocach
choć łzy nie płyną z oczu.
Wspominam chwile spędzone razem
i wszędzie jest ONA!
Niech zniknie bym mogła żyć,
bym czuła i kochała.
Ale ona pozostaje,
a ja cierpię samotnie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.