SAMOTNOŚĆ
ja
w chwili rozstania
bez powrotu do szczęścia
sama pamięć nie wystarcza
najjaśniejsza ze wszystkich
promyków nadziei
umiera
przejrzyste okno uśmiechów zamyka się
w powolnym tempie do mojego umysłu wkracza
myśl
że zawsze będę sama...
ja
w pustym pokoju zamknięta
niezauważalna
przez radość i uśmiech –
samotność nigdy nie zginie
pozostaje
tylko szansa na lepsze jutro...
zanikająca z chwili na
chwile
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.