Samotność
poruszone zimnym dźwiękiem
w takt boleści szumią drzewa
kto mi teraz na dobranoc
o miłości swej zaśpiewa
czyją dłoń w tęsknocie wielkiej
moja smutna dłoń uściśnie
kiedy już nadzieja żadna
w pustym sercu nie rozbłyśnie
z kim we wszystkie długie noce
będę szeptem rozprawiała
siedząc w kuchni przy herbacie
to co było wspominałam
stoję sama w pustym oknie
z gwiazdą na łzy się wymieniam
nie powróci to co było
pozostaną mi wspomnienia
Komentarze (2)
Wiersz - wspomnienie, tęsknota za miłością, bliskością
drugiej osoby. Ładnie...
Ładnie opisałaś wspomnienia,to co było piękne.Teraz
może smutek ale będzie jeszcze miłość-będzie
szczęście, wiem jak to jest być samotnym.Pisz dalej
wiersze bo piszesz pięknie.