Samotność
K.C. :*
Rano gdy chmury błękitne na niebie
rozumiem, ze zaczyna mi brakować Ciebie.
Dzień w dzień, noc w noc cierpię
katusze,
ale niestety z miejsca się nie ruszę
Gdyż przywiązana przy piórze siedzę
zmęczona,
a jest to tęsknota ze smutkiem
połączona.
Gdy chandra codziennie dopada me myśli i
czyny,
rozmowa z Tobą jest lekarstwem właściwym
-
Lepszym niż wszelkie maści czy tabletki
I lepsze niż hazard rosyjskiej ruletki,
Lecz tylko serce tęsknie doń woła
czy ty widzisz i słyszysz, że ono kocha?
Komentarze (3)
Z piórkiem jest zawsze lżej siedzieć . Ciekawska :)
Nie zamierzam krytykować uczuć zawartych w tym
wierczu, ale te rymy; to jest turkot kól po trakcji
kolejowej. proponuję Ci zmienić na wiersz biały- byłby
cudowny
W ładne słowa ubrany Twój wiersz ...