samotność
Siedzę sama w prostokącie światła. Ściany
oddychają ciszą, choć poza nimi toczy się
życie.
I tak jak one chłonę pustkę, wiedząc, że
jest tylko w mojej jaźni.
Doczekam brzasku, zmyję z powiek wstydliwą
wilgoć i, z uśmiechem na twarzy, powitam
nowy dzień.
autor
floranna
Dodano: 2010-02-24 20:59:09
Ten wiersz przeczytano 493 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.