Samotność...
Samotność...
Wieczór nadchodzi,
wiatr hula za oknami,
w środku mego serca cisza i pustka
dookoła...
Wyciągam więc kartkę i maluje na niej
serce,
serce,która po chwili przekreślam na pół
tworząc samotność...
Myślami w przeszłość Wybiegam,
cóż mnie wtedy spotkało
No właśnie,
Cisza i pustka dookoła,
Samotność boli...
Ile jeszcze czekać muszę?
tego sam nie wiem,
Wiem tylko jedno,
Samotność Kiedyś się skończy
a miłość z powrotem powróci..
Robię błędy, nie wstydzę się pokazać tego co kocham robić... Dla wszystkich tych, którzy wiedzą co to samotność...
Komentarze (7)
Powróci uśmiech miłość.Smutek przeminie.
Zmień ostatnią strofkę
"a miłość do mnie powróci"
/z powrotem/powróci/ to samo znaczą. Słuszna uwaga
dziewczyny arlekina.
Poruszajace slowa pozdrawiam
Nawet nie wiedziałem,że występuje coś takiego jak
"Pleonazm" a jednak opinia może dużo wnieść wiedzy.
Malowanie i pisanie to sztuka. Jedno i drugie jest
trudne. :)
*żartowałem, pisz:)
w ostatnim wersie pleonazm /z powrotem powróci/
-tylko "powróci"
(wiem, bo sama tak kiedyś napisałam;), pozdrawiam).
Maluj serca, to łatwiejsze
od napisania wiersza.