Samotność
Gdy patrzysz na drugi brzeg,
Spojrzyj za rzeki bieg.
Widzisz ludzi, z których jeden błądzi?
Odchodzą daleko, gdzie niebo się z ziemią
schodzi.
Oni Cię kochają,
Lecz teraz Cię nie znają.
Krzyczysz do nich głośno tak,
Lecz coraz ciszej. Cicho jak w snach.
Odchodzą, jesteś sam,
Opuszczają Cię, idą Tam.
Chcesz iść za nimi,
Lecz oni idą, nie troskliwi,
O ciebie, bo kiedyś sam
Pójdziesz za nimi Tam.
Lecz teraz nie czas, odwróć
Się, wracaj swą życia nić dalej snuć.
Nie odwracaj się więcej, idź
Wspominaj ich i żyj nim pęknie nić.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.