* SAMOTNOŚĆ DUSZY *
gdzieś na dnie mojego serca
kopię dół nicości
tylko pustka jest bogiem mojego
wnętrza..
a wokół mnie?
sztuczne uśmiechy ludzi
pędzące gdzieś samochody
gubiące swoje koła czasu...
nade mną?
komary czekające na tchnienie nocy
umieram
nikt tego nie dostrzega
depczą moje ciało
nie widzą
nie czują
i umarłam
z samotności...
nie życzę nikomu takiej beznadziejnej pustki jaką dzisiaj przeżywam...
Komentarze (1)
Zasadniczo wiersz był dla mnie jak uderzenie w różaną
ścianę przez nosorożca. Piękny i rozdarty zarazem