Samotność w krainie cieni
Myśli się skraplają by spłynąć w piórze
w pokoju duszę rani cisza przenikliwa
stalówka w serca głębi się powoli
zanurza
samotność jak kowal los wolno wykuwa
serce z tęsknoty się spala nie mogąc skonać
co złego uczyniłem ze skazany zostałem
jak o swoich błędach mogę się przekonać
dusza o serce ciężki bój toczy z ciałem
tyle było już dni w nich pustka i
cierpienie
ile było nocy bezsennych też już nie
zliczę
gdzie jest teraz miłość i wszechwybaczenie
muzyka milknie przepędzona przez ciszę
na schodach kroków próżno dziś wyczekuje
nikt dziś nie przyjdzie i nic się nie
zmieni
czerń się na oknach beznamiętnie maluje
skazany jestem na samotność w krainie cieni
Komentarze (46)
Z czasem to życie zostaje gdzieś obok,
trzeba się nauczyć cieszyć samym sobą!
Pozdrawiam!