Samotność w pubie
Pije sobie piwko
w okolicznym pubie
beznamiętnym wzrokiem
na ludzi się gapie
Piwko lube piwko
ten złocisty trunek
jednym dla humorku
drugim na frasunek
Życie mi usiadło
okrakiem na bary
z radochą chochlika
przygniata ciężarem
Więc spijam to piwko
pianka łechce usta
radość zmysłu smaku
podniebienia uczta
Topie sobie w trunku
ten życia frasunek
w dnie piwnego kufla
w głupocie nadziei
czekam na ratunek
barman jeszcze jedno...
Komentarze (3)
Całkiem ładnie piwkiem zapachniało na beju, tego
jeszcze nie spotkałam.
bardzo fajny wesoly wiersz mi akurat nie wychodzą
wesoly mam same smutne mysli zapraszam do czytyania
wielki plusik za mily i fajny wiersz
Zabawnie! Ale na frasunek nie pomoże trunek,bo smutki
potrafią plywać :)