samotność i tęsknota...
Po dłuuugiej przerwie pisania...
Cztery ściany
Ciemność rozświetlana blaskiem świec
Muzyka też cichutko gra
W kącie dziewczyna skulona siedzi
trzymając zdjęcie mokre od łez
i te pamiętne srebrne bransoletki...
Jej usta szepczą
- Przyjdź proszę...!
Bransoletki smutnie dzwonią
jakby chciały jej powiedzieć
- Ten chłopiec ze zdjęcia nie
przyjdzie,
on nie wytrze twych łez,
nie ukoi tęsknoty...
Muzyka nagle ucichła
świece wypaliły się
ciemność z tęsknotą się zgrały
samotność ją dobiła
A ta dziewczyna kochała
Ona tęskniła i myślała
Ona...
powiedzieć mu chciała
- Jesteś dla mnie wszystkim
I umarła...
Komentarze (7)
bardzo smutny...słowa w obrazy malowane....wzruszył
mnie.
przemawia smutkiem .
ale jest piekny .
pozdrawiam . +
piękny wiersz..smutny ..pięknie napisany..biały wiersz
trudna sztuka..
pięknie! pod koniec az sie popłaklałam!
Smutny ale ładny wiersz - umarła z miłości. Nie
potrafię pisać bez rymów a też bym chciała. Bardzo mi
sie podoba.
Plus
Bardzo wzruszający...
Tęsknota naprawdę może doprowadzić do
śmierci...Dreszcz mnie przeszedł pod koniec
wiersza.Porusza serce i daje do myślenia,zastanowić
się warto,czy dobrze milczeć,gdy serce chce krzyczeć?