Samotność w tłumie
Idzie przez życie sama jedna,
chociaż tłum innych ją otacza,
myśli zbłąkane plączą przeszłość,
bez słońca, w szarości bezdennej.
Noga za nogą ciężko niesie,
ciągnąc balastem złe wspomnienia,
co kute były przez lat wiele,
nie złotem, lecz metalem szarym.
Zmęczone skołatane serce,
zadrżało jak osiki liście,
łzy smutku rany oczyszczają,
czas pędzi wciąż nieubłaganie.
Trudno otrząsnąć się po wszystkim,
życie sypało nieszczęściami,
głębokie cięcia ciążą w duszy,
gorzkim piołunem głuchej ciszy.
Komentarze (98)
Fajnie jest dzisiaj zobaczyć Ciebie tutaj na portalu.
:)
"głębokie cięcia ciążą w duszy" jest szansą bez której
nie ma wskrzeszenia
Miałem jż przyjemność przeczytać Tereso. :)
Ślę moc serdeczności.
prawdziwie, zyciowo.
Pozdrawiam:)
Samo życie... Pozdrawiam :)
P.S. sorki za literówkę ; przedpołudnie.
Witam w niedzielne przedpołudnia,
dziękuję za pamięć.
Parę zdań więcej pod moim tekstem.
Fajnej niedzieli.
Ziu-ka dzieki za kolejne odwiedziny.
Przeczytałam jeszcze raz i nie mam wątpliwości - to o
mnie...
Wiersz ciekawy, życiowy.
Pozdrawiam
Smutna prawda Pozdrawiam Wojterko
Smutno i prawdziwie.
Miłego wieczoru:)
samotność, ile w niej cierpienia; pozdrawiam:))
tak bardzo często bywa ...samotna ...samotny a w
tłumie...
...kroczymy:))