Samotność woła
Zawsze ukochanemu Romanowi
Choć miała trochę szczęścia jego ciało i
cząstkę duszy,a
zostały tylko wspomnienia i zdjęcia, to tak
mało.
Teraz, gdy jest samotną kobietą dla której
zabrakło miłości,
w noce bezsenne zagląda w okno księżyc, jak
kochanek nieśmiały
wpraszając się w gości.
Wśród ścian pustych codziennie tęsknota
pragnieniem
miłości woła o pocałunek, trochę
uczucia.
serce płacze i ciągle tęskni taka widać już
jej dola.
Rumieńce lata pobladły,liście z wiatrem
gonią, drzewom konary jak ręce opadły,
jakby kłaniały się moim skroniom.
25.09.1996
Komentarze (54)
Jestem wzruszony faktem, ze tak długo o Romanie
pamiętasz.
Jurek
Tereniu, podoba mi się, ciekawy i nieprzegadany,
zmusza do refleksji. Cieplutko pozdrawiam.
Takie jest życie.My na szczęście jesteśmy we dwoje,
dzieci mają życie swoje, ale u nas przesiedzą. na
sobotę , niedzielę.
Piękny wiersz.
Ale bez dzieci życie jest puste.
:)))))
pięknie
Zauroczony wprost romantycznie przepiękną urodą tego
wiersza,z podziwem pozostaję!
Ładnie wyrażone wspomnienia
samotnej kobiety.
Pozdrawia serdecznie Tesso:)
Wspmnienia, nie pozwola na samotnosc
Ladny wiersz, pozdrawiam cieplo:)
Bardzo ładnie :)
Szkoda, że tylko pozostały wspomnienia i kilka zdjęć
Mam nadzieję, że miłe są to wspomnienia
Pozdrawiam Tessa:-)