Samotność...To boli...
Pogłębiam się w swojej samotności,
Odsuwam od siebie promyki radości,
Brnę w kłamstwa i uciekam od
ludzkości...
Brakuje mi czyjejś czułości,
Odrobiny szczerej, czystej miłości,
Czyjejś tak wiele znaczącej bliskości.
Jak doświadczyć tego wszystkiego?
Jak odnaleźć na ziemi swoje niebo?
Czy szczęście jest wszystkim przypisane?
Czy niektóre dusze są tylko na smutek
skazane?
O ciernie się czasem ocieram,
Ból głęboki tak bardzo mi doskwiera..
Moja dusza opętana...
Czuję się tak bardzo zakłopotana!
Chcę się obudzic z tego koszmaru
I już nigdy nie być SAMA...!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.