Samotny mały chłopiec.
Ide. Co za durze te chodniki!
Kto je stworzył? Olbrzym?
Droga- gdzie skręcić?
Gdzie pujść prosto?
Gdzie są Ci co mnie kochają?
Jestem głodny,ciemność otula mnie jakby
matka.
Pamiętam Cię!
Mamo,miałem bukiet białych róż gdy żegnał
Cię tylko Twój stróż.
Wypchnięty w ten świat potrzebuję Twoich
rad.
Twoich obolałych rąk i ran.
Słyszałem krzyk z miłości!
Przeszedł obok mnie.
Poszedłem dalej.
Drogi są długie.
Kto budował te chodniki?!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.