W sanatorium
Nie ma jak natura,
wodospad ucieszy,
szum wody ukoi,
źródlana uleczy.
Na bolące stawy
oklad z borowiny,
gimnastyka w wodzie,
dżemik z żurawiny.
Zamiast schabowego
surówka z selera
i nie będą już mieli
panowie "felera"
Paniom na urodę
danie z marcheweczki,
żadnego ciasteczka
ani naleweczki.
Wiemy, że asceza
dobra jest dla zdrowia
ale by naprawiać
trzeba wpierw "popsować"
autor
Babcia Tereska
Dodano: 2018-05-07 15:53:00
Ten wiersz przeczytano 952 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Dzięki wszystkim gościom za komentarze.
Podoba mi się Twoja pogoda ducha i wesoły klimat w
wierszykach :)) Pozdrawiam z uśmiechem :)
Niech będzie wszystko na zdrowie :)
W ostatniej strofie dodałabym "jest" w "dobra jest dla
zdrowia...". Łatwiej się czyta i brzmi wg mnie lepiej
:)
Ciekawa satyrka :)
Słyszałem, że ci co tak chudo jadali już poumierali...
świetna satyra, pozdrawiam Babcię Tereskę
O ile mi wiadomo tam są tylko zdrowi,
aby było rychtyk na skraju alkowy.
Pozdrawiam Teresko.
masz racje taka kuracja dobrze zrobi i naprawi to co
sami popsuliśmy:-)
pozdrawiam
oj, tak, tak... bardzo mądrze i fajnie napisane :-)
nigdy nie byłam w sanatorium
różnie ponoć tam bywa/ze słyszenia/
kuruj się i nabieraj sił
pozdrawiam:)
Fajna satyra. Na wesoło o poprawie zdrowia w
sanatorium, chociaż moim zdaniem ludziska do
sanatorium często wyjeżdżają bo przygód oczekują i
nowych partnerów na okres pobytu szukają.
Pozdrawiam. Miłego tygodnia :))
Kuruj się peelko i korzystaj z wszelkich usług :)
Podoba mi się "popsowanie" i póki służy zdrowie nie
zamierzam nic naprawiać ;)
Ciepło pozdrawiam :)