Sanatorium duszy
...Gdy źle mi i smutno i życie z marzeń
drwi,
zamykam oczy ,muzyka w duszy gra,
powracam do domu,tam troski znikają ,
problemy tracą rangę,okruchami się
stają...
...Dziękuję za te powroty cudowne, doceniam sens rozstań po których powracam na skrzydłach do ogniska bezpiecznego domu...
autor
Madeline
Dodano: 2006-12-17 23:02:32
Ten wiersz przeczytano 575 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.