Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Sanatoryjna impresja


Pod oknem komoda z lustrem
na niej wciśnięty w okienną zasłonę laptop
stukają palce
ale spojrzenie błądzi za okno
myśli spowijają
biały pień wysokiej brzozy
złota korona
lśni czystością
w niej drżą radośnie
swoją zielonością małe listeczki
jak pomalowane świeżą akwarelą
rozrobioną poranną rosą

na werandę przyleciała sikorka

wstał rześki
jesienny dzień.

Za ścianą słychać prysznic.
Basia włączyła radio,
Danusia już zaścieliła łóżko.
Czas na zabiegi.

autor

minawia

Dodano: 2012-11-18 00:26:36
Ten wiersz przeczytano 1168 razy
Oddanych głosów: 22
Rodzaj Wolny Klimat Ciepły Tematyka Przygoda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (15)

kazap kazap

znam to zycie bywa rózne

DoroteK DoroteK

ciekawie i obrazowo, dobre życie :-)

krzepkaDulcynea krzepkaDulcynea

Wyczuwam w Twoim wierszu wielki spokój, opanowanie i
pogodzenie z rytmem wybijanym przez życie. Pozdrawiam.

julka56 julka56

Zapisana chwila życia.
Kiedyś będzie się do niej wracało, jak do ogrodu,
którego już nie ma, żeby usiąść w cieniu i oczami
wyobraźni odszukać taką chwilę.

feluś feluś

"wstał rześki
jesienny dzień."

Życzę przyjemnych spacerów w takie dni,
służę swoim ramieniem:)

Maryla Maryla

A zdrowie najwazniejsze i tego życzę zawsze :)

skorusa skorusa

...od pewnego czasu brzozy kojarzą mi się nie z
leczaniem ani odpoczynkiem tylko za śmiercią...

_wena_ _wena_

Twój wiersz przypomina mi, mój pobyt w Ciechocinku.
Za oknem brzozy i sosny, ptaki, na stoliku laptop.
Wiem co znaczy rozłąka z rodziną:(
Życzę rychłego powrotu do zdrowia.
Serdecznie pozdrawiam:))

blondynka8 blondynka8

Ładne metafory, ta sikoreczka wspaniała:)
Miły w odbiorze wierszyk, pozdrawiam-:)

karmarg karmarg

piękno można zobaczyć wszędzie :-)))))
pozdrawiam życzę zdrowia .

Galezariusz Galezariusz

Wyrwać z domu nas może szwankujące zdrowie lub choćby
wczasy w górach czy nad morzem.

minawia minawia

Gregcem, cień jest tam gdzie słońce, zależy kto na co
zwraca uwagę.
Właściwie, to, akurat nie jest sanatorium, tylko
szpital z zamkniętym oddziałem rehabilitacyjnym,
o tej porze roku bez zewnętrznego natłoku
wczasowiczów,
nie ma wieczorków zapoznawczych, bądź innych
kulturalnych zorganizowanych zajęć, obcowanie tylko z
przyrodą i... przesympatycznym, profesjonalnym
personelem:)
Wszystkie cienie pozostają poza.
Pp - dziękuję, masz rację, świadomość wyleczenia jest
najistotniejsza, jest przewodnią myślą pozytywnego
odbioru i poddania się zabiegom:)

Polak patriota Polak patriota

Sanatorium. Najpierw pustka. Nie znamy się jeszcze my
- pacjenci. Umeblowanie podobne we wszystkich
pokojach. Z tęsknotą patrzę na dalekie drzewa za
oknem. Czy pozwolą mi na spacer i kiedy to będzie?
Laptop. Tylko on łączy mnie ze światem. I wiem, że
kiedyś tam do wolności, do zdrowia, wrócę i napiszę
ten wiersz.

Jurek

Gregcem Gregcem

nic nie piszesz o "sanatoryjnym cieniu" może dopiero
jesteś tam od wczoraj?

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »