sarkazm 1- na łonie
od czasu do czasu piszę dla zabawy
[ sarkazm 1 – na łonie ]
Pod bukszpanu gałęziami
siedzi sobie Pan i Pani
i nic nie ma w tym dziwnego ,
że wypili tam jednego ;
bukszpan szumi i szeleści ,
Pan już Pani piersi pieści
więc nie dumaj tak kolego ,
że już piją kolejnego ;
cień omiata pewne sprawy
para zrywa listki trawy
pieszcząc nimi swe organy ,
trzeci z rzędu już polany ;
pod plecami ze mchu ława
dalsza czeka ich zabawa ,
już z jej bioder spływa chusta ,
czwarty płynie w chętne usta ;
na gałęzi siadł gołąbek
Pan wnet odgiął majtek rąbek ,
Jej do kolan stringi spuścił
piątej lufy nie odpuścił ;
pod bukszpanu gałęziami
Pan już leży na tej Pani ,
wtem – przerwali grę kolego
muszą skoczyć do nocnego ;
sens tej bajki znajcie ludzie ,
jeśli spełnić chcesz swe chucie ,
by zaćwierkał w porę ptaszek -
kup od razu kilka flaszek
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.