Sąsiadki
Spotkały się panie
Już z samego rana
Taka to tradycja
Nawet bez śniadania
Wczoraj sąsiad jednej
Chyba był pijany
A to rzadka sprawa
Więc ucho do ściany
Druga podchwyciła
Temat bardzo śliski
Bo u jej sąsiadki
Usłyszała piski
I gryzą się obie
Jak pogłębić wiedzę
-Przecież ja w spokoju
Dzisiaj nie usiedzę
Tak się naradzały:
-My siebie szanujmy
Co się innych tyczy
Dalej podsłuchujmy
I znowu swój talent
Wykorzystywały
Sprawy obmawianych
Jak wicher huczały
Sąsiadów wspólnota
Jednak wnet powstała
I wszędzie ploteczki
O paniach wieszała
Gdziekolwiek ruszyły
Gdzie się zatrzymały
To prawdę o sobie
Bolesną czytały
Jedna na to rada
By nie było smutku
Musiały żyć panie
Jak inni - po ludzku
Komentarze (20)
Jak widać takie sąsiadki można spotkać wszędzie.Mamy
podobne zdanie na ten temat.Pozdrawiam serdecznie.
I "Sąsiadki" i "Oliwki" bardzo mi się podobają -
ładnie piszesz
No i dobrze im tak, teraz niech dzielą los
obgadywanych. Pozdrawiam
A to plotkary! Pozdrawiam 'D
Nigdy nie wiadomo, kiedy taka sąsiedzka "pomoc" nas
obejmie ;)
Dziękuję Wam za obecność i komentarze
Pozdrawiam serdecznie
Dobra satyra :)
Dobry, pouczający wiersz,szczególnie koniec" Trzeba
żyć po ludzku". Pozdrawiam.
Satyra super:))
Pozdrawiam:)
:))
Świetna satyra, z życia wzięta. Pozdrawiam cieplutko.
Bardzo życiowe. Ja mam pracę wnuki i rower.A ile czasu
Bej zajmuje... Na co inne brak czasu. Pozdrawiam
serdecznie
Dobra satyra. Pozdrawiam
Taaa! Tak zwana "kontrola społeczna".
Nic o nas - bez nas. A czort wie, kiedy będą o nas
mówić:D
dobra satyra pozdrawiam
dobra satyra pozdrawiam