Sąsiady!
Pokochał sąsiadkę
Konkurent odnowy
Co to żonę oddał
W ręce sąsiadowi
Taka jego kara
Została wyzuta
Sąsiada posługą
Dolewania ducha
Wziął sąsiad sąsiadkę
Za swoją kobitę..
Gdy schody zmywała
Zarzucił spódnice
Sąsiad zauważył
Nie został dłużnikiem
Dopadł do sąsiadki
Swoim przyrządzikiem
Tak obie sąsiadki
Dobre dziś kumochy
Zmieniają świadomie
Teraz swoje chłopy
Chłopy nasze chłopy
Wy już dobrze wiecie
Co bardzo potrzebne
Dzisiejszej kobiecie
Często drobne pranie
Urządzacie same
Zganiacie na swoich
Domowe zadanie
Odrobina śmiechu
Także jest ciekawa
Mieć dobrych sąsiadów
Wyśmienita sprawa
Prawda troszkę inna,ale żartem to nie reguła!
Komentarze (24)
No no , Heniu, nie śmiej się, są takie przypadki, gdy
zamiast dwóch par pojawiają się kwadraty. Fajny
wiersz, rozbawił mnie.
Bardzo wesoło pojechałes po przysłudze sąsiedzkiej,
gratuluję.
"Przyrządzik " poszalał. Dopisuje Ci humor i dobrze,
że patrzysz na to z przymrużeniem oka, a dobry sąsiad
to skarb.Wesoły obrazek.
Niczym dobry film komediowy, tak to wszystko
zobaczyłam, dzieki za porcję klasycznego humorku z
rana.
Toć istna komuna z tych sąsiedzkich kontaktów wyszła:)
o ja cie... co tam się dzieje... wniosek - lepiej nie
myć klatki schodowej!
Rozbawiłeś mnie Henio i to przed śniadaniem.
Wymiana sąsiedzka-niehumanitarne i zbyt
niebezpieczne,ale lepsze to niż aids od
nieznajomego(to tak żartobliwie).Wiersz z humorem,choć
ile w nim prawdy-nie wie nikt.
Czyli taki sąsiedzki kogel-mogel, przyjemny wiersz na
niedzielny poranek.