Sąsiedzi
Sąsiedzi
Mieszkali przy tej samej ulicy,
pośród innych sąsiadów wielu.
Można by rzec, nie było między nimi
różnicy,
a jednak inaczej zdążali, każdy do swego
celu.
Jeden z nich żył bardzo skromnie,
nie miał samochodu ani frykasów nie jadał
,
lecz ludzie szanowali go ogromnie,
bo był szczery i chętnie innym pomagał.
Czynił bliźnim wiele dobrego,
lecz nigdy się z tym nie obnosił.
Z życzliwością podchodził do każdego,
kto go o cokolwiek poprosił.
A gdy nieszczęście dotknęło kogoś,
to na ratunek pośpieszał.
Na duszy od razu robiło się błogo,
gdy on z kimś rozmawiał, pocieszał.
Ten zaś drugi sąsiad z ulicy
był człowiekiem zupełnie innym-
najbardziej chciwym w okolicy,
lecz nigdy nie miał w sobie poczucia
winy.
Nie przejmował się niczyim losem,
zaciekle swego interesu bronił,
nie dostrzegał niczego poza własnym
nosem
i tylko za dostatkiem gonił.
Mieszkał w pięknym dużym domu,
gdzie łakoci na stole nie brakowało.
Ktokolwiek przyszedł, nie przepuścił
nikomu-
kazał zdjąć buty, żeby się dywanom co złego
nie stało.
A gdy czasem tak wyszło, że pomógł
komuś,
to pół dzielnicy zaraz o tym słyszało,
robił wokół tego tyle szumu i rozgłosu,
lecz na nic mu się to zdało.
Nikt go nie lubił i nie zapraszał
nigdy do swego domu,
bo nie umiał rozmawiać-tylko rozgłaszał,
co lub ile pożyczył komu.
Dlatego nigdy nie patrzmy na siebie
przez pryzmat tego, co posiadamy,
lecz przez to, czym się umiemy z bliźnimi
podzielić
i jak ich w niedoli wspieramy.
Dobry sąsiad ma szczere i otwarte serce,
wiem, że mam słuszną rację.
Czegóż wśród ludzi potrzeba więcej,
gdy łączą ich życzliwe relacje?
Komentarze (6)
Dla mnie wiersz bardzo ładny, z mądrym morałem.
Rzeczywistość bywa różna. Czasami lekceważy się
biednego, bo jest nieudacznikiem, innym razem bogatego
(choć wcale nie jest zły), bo wzbudza zazdrość.
Będziesz ofiarna, znajdą się tacy, co będą się starać
wykorzystać sytuację. Nie jest to takie wszystko
proste, jak by się chciało. Pozdrawiam.
Ile ludzi, tyle charakterów!
Pozdrawiam.
Sa ludzie i ludzie. Pozdrawiam
Witaj. Nie zauwazono miedzy nimi roznicy, bo roznice
byly na Pewno. W ogole ten fragment nie jest dla mnie
celnie ujety. Momemtami
Myslalam ze to opowiadanko dla dzieci. Takie
wylozenieel Kawy na lawe, naprawde jak bajka z
moralem:) I mimo ze wiedzialam jak to sie skonczy juz
po paru wersach I tak mnie wciagnelo :)
Pozdrawiam.
Mądre i pouczające słowa.
Czytam z przyjemnością.
Samo życie.
Pozdrawiam
Dobre i ważne przesłanie w wierszu:)
Miło jest mieć dobrych sąsiadów, jednak nie mamy na to
wpływu.
Pozdrawiam:)