sauna
w ogniu twego ciala
parzyłam swe ciało
duszno było od ciebie
i ciebie wciąż mało
pot studził myśli
żarzące się w głowie
nie mogąc zagasić
marzeń o tobie
spocone dłonie
po nagich ciałach
topiły nieśmiałość
co w nich siedziała
autor
magnieshka
Dodano: 2005-05-07 11:41:16
Ten wiersz przeczytano 1714 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.