Savoir vivre po polsku
Jakże blisko nas...
Nie robiąc zbytnich afer,
ani też wręcz wyrzutów,
chciałbym zjawisko opisać
nazwane: "słoma z butów".
Jak zabrać się do rzeczy
nie używając skrótów,
gdy raptem coś zaskrzeczy,
jak szwagier - ten na jutjub.
Jest dajmy na to dama
i pan - też całkiem młody.
On do niej: "niesie fama,
że pani lubi schody.
No, no" - kontynuuje -
"w tych leciech, to zaleta,
że jeszcze tak się czuje
w tym wieku - i kobieta(!!!)
Lub jeszcze inny człowiek -
katolik, Roman Sztaba -
po polsku Niemiec mówił,
a ten, że "tak na Szwaba,
to mi nie wyglądałeś -
już na rzut oka sam.
Tak elegancko stałeś,
a nie jak jakiś cham."
I prawdę tu odnowię:
gdy w Polskę idziesz z doma,
kaganek nieś kultury
w postaci raczej łoma.
Szwagier z jutjuba: https://www.youtube.com/watch?v=3DZnEcKGQws
Komentarze (24)
Bo Polska nie jest dla "miętczaków" ;)
A tak serio...niełatwo żyć w Polsce, ale miłość nie
wybiera ;)
Pozdrawiam :)
Dokładnie tak Galeonie.
Przepiękny wiersz :)
Dobrze to rozpisałeś.Mnie sie podoba.Rytm, rym,
myśl.Jestem bardzo za.
- już pierwsza zwrotka rozśmieszyła :)
super
pozdrawiam:)
wyłapałam:-)))))
Szwagier mega
Fourfeeter :-))))))
juże dlonie lgną do zgody
więc się gódźmy, hej kto młody
jesli nawet jest i stary,
lepiej zgoda niźli swary.
I tak wieś ku miastu idzie
miasto bieży do wsi stadnie
Razem trza dziś w wielkiej bidzie,
gdy co złego na nas spadnie.
I Cham ze wsi i miastowy
niech pospołu, nie chcąc zguby,
zdejmą naraz czapki z głowy
dowód dając kindersztuby.
Przywitają się ze sobą -
jeden nie plwa na drugiego.
I miast nazwać się ciapciakiem,
rzekną do się: Mój Kolego.
Szwagier z jutjuba - nie do przejścia! Gdzie ten łom?!
Z tym się zgodzę Geleonie,
więc podajmy sobie dłonie.
prawda
Skończmy spory -
sza i basta -
ćwok nie wsiok,
a prędzej z miasta.
:))no, no
pozdrawiam:)
Nie zamierzam się z Tobą kłócić. Zapisałem moje myśli
po lekturze wiersza. Ale musisz przyznać, że „słoma z
butów” kojarzy się z „wsiokami”.
Życzę udanego dnia.