Schody
Czasami myślę
- już nie dam rady!
Ten permanentny brak siły
w fatalny nastrój potrafi wprawić.
Nagle przestaje być miło.
I aż do bólu zaciskam w pięści
dłonie, co nie chcą mnie słuchać.
Znów przepisane łykam tabletki,
a po nich już tylko łóżko.
Znikąd pomocy!
Niech to szlag trafi!
A może
dobij mnie Boże?
Nikt nie obiecał, że będzie łatwo!
Więc walczę.
Ciągle od nowa.
autor
Turkusowa Anna
Dodano: 2014-09-15 14:28:38
Ten wiersz przeczytano 3354 razy
Oddanych głosów: 66
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (60)
Zawsze jest nadzieja na lepsze jutro! Pozytywne
myślenie dje nam ten złoty bilet do świetlanej
przyszłości... Pozdrawiam serdecznie Aniu...
nie pomaga zadna rada jak tabletki czlowie kilogrami
zajada, oby pomogly, czasem poprostu trwa wszystko
dlozej i brak sil. Podczas snu organizm bardzo sie
regeneruje, lezalem rok w bolach, wiem cos na ten
temat, staraj sie duzo spac.
pozdrawiam
Walcz!
i o to chodzi, by wciąż od nowa...:):):)
Nie możesz się poddać, przecież jesteś silna, dasz
radę. Nie jesteś
sama,wszyscy jesteśmy z Tobą.
Pozdrawiam cieplutko.
Ja zaczęłam pisać moje banialuki gdy czułam się źle i
gdy ból nie pozwalał zasnąć mimo tabletek - czasem
jest lepiej czasem gorzej ale zawsze miło gdy tu ktoś
mi napiszę a i ja się do kogoś odezwę - życzę
przetrzymania i doczekania się poprawy
i tak trzymaj,nigdy się nie poddawaj bo nie wiesz co
cię może ominąć.Pozdrawiam cieplutko:)
-- człowiek nawet nie zdaje sobie sprawy z tego ile
jest w stanie wytrzymać.. ja to już wiem.. nawet w
rozmowie z księdzem, biedny nie mógł uwierzyć , że
tyle może udźwignąć jeden człowiek...i jeszcze jedno..
pamiętaj, nigdy nie jesteś sama...
-pozdrawiam..
pogody ducha i radości dnia
a schody bedą łatwiejsze do pokonania
zdrówka!
pozdrawiam
Życie to nie sen trzeba krok po kroku odzyskiwać swoje
życie,trzeba wierzyć w marzenia ANIU czasem bywaja
dni trudne nie do zniesienia ale ty trzymasz ster
nie puszczaj go wołaj głośno kocham życie ...........
lecą do ciebie ciepłe życzliwe istoty:) pozdrawiam
Tak - życie człowieka to wieczna walka o swoje,
ciekawy wiersz, pozdrawiam
Aniu walcz a schody zaprowadzą Cię do
zdrowia.Pozdrawiam cieplutko:)
jestem pod wrazeniem otwartości
pozdrawiam
Pięknie dziękuję za komentarze i za to, że jesteście
ze mną.
Dobrej nocy:)