Schronienie
Halo? Gdzie jestem?
Jakby... szklany dom?
Jak się tu dostałam?
Nie wiem, nie pamiętam.
Coś widzę,tam w oddali,choć jest ciemno.
Chcę zbliżyć się,podejść,lecz to ucieka.
Hej! Poczekaj! Nie słucha.
Ale... to przecież ja stoję.
Stoję w miejscu,choć chcę się ruszyć.
To tylko zły sen, muszę sie obudzić.
Ale jak? Jestem tu- na prawdę.
Muszę dojść do tej postaci, ona mi
pomoże.
Wyciągam rękę i czuję deszcz.
Roztapiam się. Nie mogę podejść!
Ktoś sam się do mnie zbliża.
Teraz widzę,że to jest dziewczyna.
Woła mnie!
Lecz ja nie mogę stąd wyjść. Nie chcę.
Tu jestem bezpieczna.
Tu nikt mnie nie skrzywdzi.
Tu jest moje schronienie.
Komentarze (6)
To tylko sen ale może oznaczać dylematy za dnia.
pozdrawiam,
popraw sobie odległości po przecinkach, ma być
naprawdę,
rytm szwankuje ...i będzie dobrze
Świetny wiersz pozdrawiam;)
Życiowe wybory bywają trudne.
Pozdrawiam serdecznie.
własne wnętrze jest dobrym schronienien, ale uwaga,
można się na zawsze zatrasnąć w sobie, a to jest
niebezpieczne
Podoba się. bardzo naturalny - dialog - jakby z
cieniem.
Pozdrawiam serdecznie
tutaj znajdziesz rodzinę