schyłek lata
jeszcze południa ciepłem cieszą
poranki dają rześkiej ochłody
jednak wspomnienia wnet ulecą
te z gór i te znad bałtyckiej wody
na polach już kolor słomy króluje
z terkotem silnika u pługa
a ja chcę to wszystko zatrzymać
zanim się wkręci codzienna nuda
nad ranem pierwsza mgła zaplątała
pędy winogron z żółtym owocem
dorodnie wiszące jak na regałach
choć zerwać je masz wielką ochotę
tych obfitości w sadzie na drzewach
przeróżny rodzaj kolorów i smaków
a w tobie też coś dojrzewa
coś czerwonego w kolorze maku
Autor Iwona Derkowska
Komentarze (15)
ładnie, malowniczo i refleksyjnie:) pozdrawiam
Bardzo ładny wiersz ++ pozdrawiam :))
"A mnie jest szkoda lata..."
Pozdrawiam!
ładne:)
Dorodny ten schyłek lata z dojrzałymi owocami i
dojrzewającą miłością,ładnie o tym Iwonko napisałaś.
Pozdrawiam serdecznie:)
pełne refleksji i piękna są Twoje wersy
moje klimaty - pozdrawiam
Tak się zachwycałam pięknem przyrody że
zapomniałam.... Jeszcze raz pozdrawiam
schyłek lata, dojrzewające owoce i
uczucie,,,,pozdrawiam :}
piękno przyrody u progu jesieni ...zatrzymałaś te
chwile w wierszu:-)
pozdrawiam - intryguje ten kolor czerwieni wiadomo co
za tym się ukrywa:-)
Pieknie obrazowo pozdrawiam
Śliczny schyłek lata:) pozdrawiam
W każdej porze jest piękno. Musimy jedynie umieć je
dostrzec:) Pozdrawiam:)
Ładnie namalowany schyłek lata. Pozdrawiam pogodnie.
Podoba się +)
Chciałoby się zatrzymać lato, ale niestety to
niemożliwe.