sciana
wyznania heretyka a moze i cos znacza ktos odgadnie sens slow tych mam czas
Stanonwszy u progu Wszechswiata
Oniemialem
Moja nicosc pochlonela dusze ma
Stalem sie malutki
Kiedys dumny ze postawy swej
Dzis milcze w strachu
Radosci serca klekaja przed smutkami
zycia
Cieplo milknie wraz z gwarem
Rozpacz ogarnia
Nie mam juz sily walczyc
Strach paralizuje czlaki
Cialo dretwieje
Dusza jednak wyrywa sie
Potrzebuje ognika
Iskierki
Zapalnika
Aby wyrwac sie z okowow
Sam jednak w glupocie swej buduje Sciane
Zagradzajaca wejscie
Kim ze jestem aby tak postepowac
Kto dal mi prawo do tego
To los tak uczynil
On w swojej samotnosci postanowil :
Ty ze mna ostaniesz .....
Cierpiec bedziesz jak i ja .....
Sam samiusienki bedziesz .....
Kielnia w dlon !!
Zaprawe sam poddaje!!
Jak sie wyrwac !!
Jak myslec racjonalnie !!
Placze
Szukam tej iskierki
Albowiem sil juz nie mam
Oparcia szukam
Opoki istnienia
Czy wciagnie mnie niebyt istnienia !!
Poda ktos reke !!
Cisza
Milczenie
Wyczekiwanie
................
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.