Ściany w kolorze pomarańczy
Utknęłam w monochromatycznych
kolorach monotematyczności życia,
czas odmierzają insulinowe zegary
codzienność drepcze mieszając
w garnku.
Nie tonę w walorach, zachowując
przytomność umysłu podaję herbatę
w najsłodszym środku nocy.
Testując swą miłość z trudem
opuszczam cztery ściany w kolorze
pomarańczy.
Marność swą rozpoznaję po łzach
bezsilności, nieprzespanej nocy
co jak kropla za kroplą
więc
sięgam po kolory, które przez lata
na dnie duszy osiadły i maluję
choć z trudem nasz dzień - dla nas
dla Ciebie M ...
Komentarze (10)
Chwyta za serce. Piękny
pomarańczowy to kolor wiedzy, więc uczmy się jak żyć i
być szczęśliwym
Ciekawy, milusi wiersz++++++
Pozdrawiam serdecznie Morgano :))
Pięknie malujesz słowem. Cieplutko pozdrawiam +
zostawiam
bardzo interesujący wiersz, pięć zwrotek, jak pięć
odcinków miłości
Ładnie i nastrojowo, wiersz przemawia do mnie...
Pozdrawiam serdecznie:)
Iść przez życie z kolorami tęczy mimo bólu i nie
poddawać się problemom to wielka odwaga i chęć
doznania szczęścia. Dobry wiersz skłania do zadumy.
Pozdrawiam :)
I mnie się podoba "najsłodszy środek nocy" i Twoje
malowidła:)Pozdrawiam serdecznie+++
'podaję herbatę w najsłodszym środku nocy'...
rozmarzyłaś mnie Morgano...;))))))))))))
i nieważne czy "M"...jest Nim...czy Miłością...
kolory zawsze wskazane - uśmiech posyłam ;)))))))M
witaj...metafory barwne intryguje przekazem
,poezją,pozdrawiam serdecznie dziękuję za komentarze
mało kto tak napisze jak Ty szczerze i prawdę
,milczą,miłego dnia++++