Ścieżki Boga
Tak łatwo zboczyć z Twojej drogi
Tak trudno na nią wrócić znów
Ktoś kłody rzuca wciąż pod nogi
Co i raz spycha w dół.
Modlić też już się nie umiem
Zapomniałam jak to jest,
Gdy w kościele stojąc w tłumie
Przeżywałam każdy gest.
Dziś samotna pośród ludzi,
Z których każdy sobie sam
Żyje i wciąż się łudzi,
Że nie taki z niego drań,
Nie mam z kim zamienić słowa
Ciągle chowam głowę w piach.
Jak zaczynać coś od nowa
Kiedy w sercu ciągle strach?
Panie podaj mi swą rękę
Pokaż drogę, którą iść
A zaśpiewam Ci piosenkę,
Którą nuci każdy liść...
Komentarze (2)
Tak,pamiętajmy te ścieżki aby nie błądzić ale nawet
gdy zboczymy miejmy wiarę by je jak najszybciej
odnaleźć-pozdrawiam,piękna prośba!
To brzmi jak modlitwa płynąca z serca... Prosta i
wielka... Człowiek jest właśnie taki jak ten listek
łopoczący na wietrze...