ści(g)any
*
stażyście raz majster
/ a nie jest to kawał /
gdy uczył fachtunku
taką radę dawał:
nie ufaj tej cegle
co skarży na cement
że zawsze jest winny
szary ewenement!
bo jeśli mur runie
rymcnie że aż miło
cement nie jest winien
~~~~~~~~~~~~~~
bo:
go tam nie było.
autor
janusze.k
Dodano: 2017-11-15 01:09:20
Ten wiersz przeczytano 1390 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (31)
Ciekawe, pomysłowe, pozdrawiam :)
Dobry...
... mądry przekaz z płynących słów ... Pozdrawiam
Januszu :)
Podoba mi się ta fraszka, o roli spoiwa w przeróżnych
konstrukcjach. Miłego dnia:)
pomyslowo, od tytulu:)
Dobry temat: sprzedali go wcześniej -( tak było za
komuny)
złośliwości rzeczy martwych :) pozdrawiam :)
No i mur zalicza ziemię,
gdy na lewo idzie cement!
Pozdrawiam!
Na cemencie można zaoszczędzić :)
Dobre. Pozdrawiam serdecznie
No, no, dobra ironia.
Pozdrawiam :)
Wiktor Burski - i proste jak cegła
:))
miłego dnia
staż - oj, to i Tobie też
nasenne już nie pomagają...
:)
Donna - sama nie popłynie, ma po prostu z górki...
:))
Cudowne! - i nie za trudne. -Nawet mi nie zabrakło
inteligencji... - Pozdrawiam. - serdeczności:))
Kiedy są poważne kłopoty ze spaniem
sporo wierszokletów para się pisaniem.
Płyną komentarze, kraszone pochwałą.
Pozostaną strzępy, gdy przekłuć ten balon.