seks w wielkim mieście
było cudownie mój ukochany
upojny wieczór upojna noc
rozkoszy pełen był i poranek
a wrażeń jeszcze przed nami moc
znów mnie ogarnia dzika namiętność
szał podniecenia targa mym ciałem
kolejny orgazm znów tracę głowę
a ty co czujesz mój ukochany
.
.
.
.
.
.
.
.
.
sąsiadka chyba smaży schabowe
Komentarze (32)
facet to prawdziwy rozkoszniak: wymarzony do seksu - i
do obiadu - z sąsadką.
Zaskoczyłeś i uśmiechnąłeś Tomku:)
Mało romantyczna to sceneria do amorów - to może
najpierw warto przekąsić...coś lekkiego :) Przez tego
kotleta wiersz nie kojarzy mi się erotycznie, choć
wprowadza element zaskoczenia.
Pozdrawiam :)
Wspaniały subtelny Erotyk,pozdrawiam ciepło :)
Super :) Jak to się mówi :Ona o niebie a on o chlebie
;)
Pozdrawiam z uśmiechem :)
super cały wiersz a koniec bombowy...
Nietuzinkowy erotyk skocz do sąsiadki na tego
schabowego.
W pewnym wieku panowie tak mają że seks na schabowy
zamieniają.Pozdrawiam z uśmiechem.
hehe ale się uśmiałem,
Dobre
;)
No tak... żołądek górą :))
Pozdrawiam :)
A może sąsiad ;)
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Witaj Tomku:)
U mnie też schabowy na pierwszym miejscu:)
Pozdrawiam:)
świetne erekcjato - nietuzinkowe:-)
pozdrawiam
Seks i schabowe...czysta rozpusta!
To co, zmiana boisk?
A po schabowym powrót na podwieczorek, czy na lody
piętro wyżej?
trzeba uzupełnić energię...