Selene (Księżyc)
Noc, wicher przesuwa swą chłodną grzywą
Po trawiastej równinie
Oświetlonej krwawą poświatą
Księżyca Władcy Demonów
W górze, spragnione świeżej, ciepłej krwi
cienie
Wywołane w tę jasną noc
Aby mogły zaspokoić swe żądze
W dole, dwie armie zakute w zimną stal
Nieustraszonych ludzi
Beztrosko nieświadomych
Co będzie po bitwie
Starcie, ból i wściekłość
Radość i gorycz
Uczucia mieszają sie z zapachem krwi
Cisza panuje wokół
Czerwień księżyca wtapia swoje światło
W mroki nocy
Przez wzgórza
Za Władcą Demonów "idą" dusze
Na polu wśród ciał ucztują cienie
Ci co uszli z życiem padają zmęczeni
Kto więc zyskał najwięcej?
...są pełni dni kiedy selene wyłania się zza horyzontu w czerwieniach, upodabniając się do zachodzącej tarczy słońca...to czas uczty i polowania...nie wychodźcie w taką pełnię z domów...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.