...sen...
biegnę i tuż nad urwiskiem
skrzydła lekko rozpościeram
w oceanie się przeglądam
szybuję nad żółtą plażą
i bursztyny w locie zbieram
szybko wzbijam się ku słońcu
potem schładzam się w obłokach
droczę się z figlarnym wiatrem
zjeżdżam kolorową tęczą
z marzeniami w złotych lokach
autor
Jolcia
Dodano: 2007-11-22 11:36:31
Ten wiersz przeczytano 736 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Czytam Twoj wiersz, zamykam oczy i szybuje wysoko,
wysoko......
I tak właśnie jest dobrze...gdy szaro...Ty śnij i
szybuj w obłokach
Piękne zjawisko ten sen w twym wierszu..