*Sen*
Pojawiał się w jej snach
i jak malarz
malował jej postać
i wnikał pod jej dach
Pochylał się nad nią
i jak do pocałunku
rozchylał usta
Chłonął każdą chwilę
i delikatnie jak wiatr
gładził jej ciało
Później znikał za niewidzialną bramą
dnia
a ona czekała znów na noc
i na niego
- malarza nocnych barw
Wszystkim sennie rozmarzonym i nie tylko...
autor
Violetus Pospolitus
Dodano: 2007-03-05 00:06:21
Ten wiersz przeczytano 1096 razy
Oddanych głosów: 43
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.