Sen
Wiatr cicho stroni
Czeka ...
Wzdycha powoli
Łapie w jednej chwili ucieka
Nie wie dlaczego
Nie wie co go czeka.
Obłok – zazdrości
Ku niemu płynie
Wdziękiem powolności
Nim czas przeminie
Nieboskłon przykryje świat nicości
Zamkną się bramy
Klucz w niepowołane ręce
Ukryje się w dłoniach mamy
I wiatr będzie dalece
Nawet obłok niekochany
Z toru uciecze
Przytul mnie
Kochaj
Niech to minie
Proszę cię, staraj
Niech koszmar przeminie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.