Sen(..?)
Bajeczny sen
Wkradł się w moje myśli
Zaprowadził mnie daleko chen
Gdzie nie ma kropli nienawiści...
Gdzie ptaków śpiew
Otula mnie miłością,
Gdzie rycerski miecz
Jest tylko pustą przeszłością...
Gdzie słychać spokojne oddechy,
Głosy śmiejących dzieci,
Gdzie płynie źródło życiowej pociechy,
A serce nie jest koszem na śmieci...
Gdzie słońce ogrzewa i wiatr powiewa,
Przeznaczenie nie jest katem z natury,
Gdzie kwiatów woń i szumiące drzewa,
Tęcza na niebie i jej kontury...
A na koniec doszło pytanie
Trafne i nieuniknione:
Czy zaraz następny ranek wstanie,
Czy może już wszystko skończone?..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.