Sen
Wsunę się bezszelestnie
w pościeli objęcia.
Nagie ciało oddam
wyśnionemu księciu.
Kochać go będę jak lubię.
Pewna swojej mocy,
nie pozwolę zapomnieć,
tej magicznej nocy.
A gdy świt się wedrze,
w miękkość mej pościeli.
Budząc mnie każe
zakończyć igraszki.
Zawstydzona nieco
z rumieńcem na twarzy,
wtulę się w księcia bardziej,
by móc dalej marzyć.
...Tobie...
Komentarze (3)
Miłość ma twarz anioła i skrzydła co ją wznoszą,
maluje sie na czołach, wchodzi w serca z rozkoszą. A
kiedy nie jest blisko , marzenie ją przywoła i znów
płonie ognisko, tańczy miłość wesoła.
(każe--kazać)
Subtelny erotyzm owiany ciepłą mgiełką snu…
pozwala pomarzyć przy wierszu.
Hmmm.. taki cieplutki i otulony erotyzmem... super!